Ułatwienia dostępu

Back to Top

Kolor przynęty na ryby. Jaki jest najskuteczniejszy?

 

 

oko14

 

Będąc nad wodą widzimy całą gamę kolorów i możemy podziwiać wspaniałość przyrody. Z tego co wiemy zwierzęta nie postrzegają świata w takich kolorach jak człowiek. To co nam wydaje się atrakcyjne dla zwierząt może być zupełnie obojętne i mało atrakcyjne. Każdy z nas ma swoje sprawdzone i najłowniejsze naszym zdaniem przynęty, malowane na ulubione kolory, które są skuteczne w danym zbiorniku. Na wybranym akwenie dorobiły się one miana tzw. "killerów", by na innych wodach swoją łowność zupełnie tracą. Oprócz tych sprawdzonych przynęt grono z nas posiada także dziesiątki przeróżnych wabików, które się nad wodą nie sprawdziły i teraz nieużywane leżą odłogiem gdzieś w zapomnianych pudełkach na przynęty. Zostały one zakupione gdyż poprostu ładnie wyglądały. Czy ryby widzą tak jak my? My nie widzimy światła podczerwonego i ultrafioletu ale je wyczuwamy je na swojej skórze. Ryby również nie widzą, ale wyczuwają światło UV, co jest jednym z powodów, dla których przynęty UV mogą prowokować brania. Oznacza to, że światło o różnej długości fal może przenikać do wody na różnych głębokościach. W miarę zanurzania, najszybciej przestajemy widzieć:
1. kolor czerwony
2. pomarańczowy
3. żółty
4. zielony.

 

kolory1

 

kolory8


Ten zanik kolorów jest powodem, dla którego fotografowie podwodni używają aparatów z lampą błyskową nawet w bardzo dobrych warunkach świetlnych. Na przykład, gdy jesteś w bardzo przejrzystej wodzie na głębokości 2 metrów, czerwony przedmiot położony tuż obok ciebie będzie wydawał się czerwony. Jeśli jednak odpłyniesz 3 metry od niego, jego barwa będzie dla ciebie brązowa. Wynika to z faktu, że całkowity dystans przebyty przez światło w wodzie wynosi 5 metrów – 2 metry od powierzchni wody do obiektu i 3 metry od obiektu do twojego oka – i po drodze większość fal świetlnych odpowiadających za czerwoną barwę została zaabsorbowana przez wodę.
Woda na poszczególne zakresy fal świetlnych działa wybiórczo. Wykazuje największą przepuszczalność dla promieni o mniejszych długościach fali (rzędu 470nm), – dlatego na większych głębokościach dominują fale zielononiebieskie.

 

kolory3kolory2

 

Najmniejsza przepuszczalność cechuje długofalowe promienie czerwone, absorbowane już w 90% w górnej, 1-metrowej warstwie wody. Silnie pochłaniane jest teŻ promieniowanie podczerwone oraz promieniowanie o falach krótkich – ultrafioletowe i fioletowe. Nawet chemicznie czysta woda, pozbawiona mechanicznych zanieczyszczeń osłabia strumień światła na skutek pochłaniania. Pochłanianie światła zachodzi nierównomiernie dla różnych długości (barw) fali światła.
Najintensywniej tłumione jest promieniowanie ultrafioletowe, później czerwone, fioletowe i żółte. Straty światła dla części niebieskiej i zielonej są najmniejsze. Wszystkie odcienie koloru czerwonego znikają do około 5m, pomarańczowego do około 10m, żółtego do około 15m (z tego powodu butle nurkowe są malowane na żółto i nawet na większej głębokości są dobrze widoczne), a poniżej głębokości 30m wszystko posiada zielono-niebieski kolor, jako ostatni zanika kolor niebieski.

Dopiero włączenie latarki (dlatego nawet na nurkowania prowadzone w ciągu dnia dobrze zabrać latarkę, najlepiej o dużej mocą, halogen 50W lub więcej) lub zdjęcie wykonane przy użyciu lampy błyskowej, są w stanie wydobyć naturalne bogactwo kolorów.

 

20mTak wyglądało by zdjęcie wykonane na głębokości ok. 20m bez dodatkowego oświetlenia.
Wyraźnie wszystko przyjmuje zielono-niebieski odcień.

20mswZdjęcie wykonane na głębokości ok. 20m z lampą błyskową,
dzięki dodatkowemu oświetleniu kolory stały się naturalne.

Woda pochłania najszybciej kolory od podczerwieni - czerwony, pomarańczowy, żółty a najwolniej ultrafiolet i to co pod nim - granatowy, niebieski, zielony. Jak ma się to do wędkowania kolorowymi przynętami i spiningowania?

W Polskich wodach śródlądowych powierzchniowa warstwa jezior zawiera tak dużą ilość drobnych glonów, że:
- nawet w bardzo czystych jeziorach na głębokości 30-40 m jest zupełnie ciemno,
- w jeziorach o średniej czystości ciemności zapadają już na 20-25m,
- a w zbiornikach powstałych w zalanych żwirowniach nawet od 5m.

Patrząc na rybkę, pewnie sami choć raz zastanawialiście się, czy ona Was widzi. To, jak widzą ryby, jest zagadką dla większości osób, ponieważ trafiają się osoby, które twierdzą, że ryby nie widzą. Ich sposób poruszania się oraz znajdowania pożywienia jest zasługą zmysłów. Od razu dementujemy tę informację, ponieważ ryby widzą i z pewnością będziecie zaskoczeni, kiedy dowiecie się, jak wygląda obraz obserwowany przez ryby.

Ryby żyjące w naturalnych warunkach, w dzikich wodach nie mają tak czystej, klarownej oraz przejrzystej wody. Z tego względu możecie się zastanawiać, jak widzą ryby pod wodą, skoro człowiek w takich warunkach nie może niczego dostrzec. Ryby pod wodą widzą znacznie lepiej, niż się to Wam wydaje. Wszystko jest zasługą ich oczu, które są wyposażone w bardzo czułe oraz wyostrzone rogówki. Dzięki temu ryby pod wodą widzą, czy zbliża się do nich zagrożenie, gdzie pojawiała się zdobycz oraz co w ogóle dzieje się dookoła nich. Jak udało się nam dowiedzieć, ryby w mętnej wodzie mogą widzieć nawet do 1 metra.
A jak ryba widzi w nocy? W sumie jest to dobre pytanie, ponieważ w nocy ryby również pływają i są aktywne. W zależności od gatunku ryby w nocy są mniej lub bardziej aktywne, jak ryba widzi w nocy? Otóż ryba w nocy widzi, ponieważ dostrzega ultrafiolet, podobnie jak koty, ryby widzą barwy oraz kontury podczas zmroku. Oczywiście w zależności od przejrzystości wody ryba w nocy będzie widziała zmiennie. Ryby widzą kolory, ale tylko w odcieniach od żółci do ultrafioletu. Dla porównania ludzie widzą kolory od barwy czerwonej do koloru fioletowego. Większość ryb widzi w zakresie widma, które jest bardziej zbliżone do ultrafioletu niż do widma, które jest wstanie zobaczyć człowiek. Dodatkowo warto wspomnieć o tym, że ryby widzą kolory w nieco inny sposób niż ludzie, ponieważ ich oczy są zbudowane inaczej i mają inne pigmenty w oczach. Niektóre ryby są w stanie widzieć więcej kolorów, a także są w stanie widzieć kolory głębiej, które są trudne do zauważenia dla ludzi.
Ryby nie widzą człowieka tak, jak człowiek widzi inne osoby. Ich oczy są przystosowane do widzenia w wodzie, problem pojawia się w momencie, gdy są poza nią, co oznacza, że ich widzenie jest zdecydowanie inne niż z naszej perspektywy. Woda jest środowiskiem o innej gęstości i zabarwieniu niż powietrze, co wpływa na to, jak ryby widzą swoje otoczenie. Istotną kwestią jest również to, że ryby nie rozróżniają szczegółowych cech twarzy człowieka, ale są w stanie dostrzegać ruch i kształty.
Dla zarejestrowania przynęty bez wątpienia niezbędna jest jednak jej kontrastowość na tle otoczenia. Szczególnie istotne jest to w warunkach słabszego oświetlenia. Na dużych głębokościach, gdzie docierają resztki światła bardziej kontrastowym kolorem na tle niebiesko-zielonego tła od niebieskiego czy zielonego będzie biały lub srebrny. Dobre efekty może też dać zastosowanie folii pryzmatycznych, które odbijają resztki światła w różne strony. Na pewno jednak szczególny kolor czy zestawienie kolorystyczne doskonale widoczne na tle na przykład piaszczystego dna nie będzie tak samo widoczne na tle dna ciemnego czy w toni wodnej. To jest prawdopodobnie klucz do sukcesu w wyborze przynęt – większość drapieżników wykrywa obecność potencjalnej ofiary w swoim otoczeniu poprzez zarejestrowanie kontrastu na tle otoczenia. Poziom i typ tego kontrastu zależne są od kilku czynników – pory dnia, rodzaju dna, przejrzystości wody, ilości docierającego w to miejsce światła, itd.
Czysta i dobrze oświetlona woda stawia poważne wyzwania przed wędkarzami chcącymi oszukać drapieżniki przy pomocy sztucznych przynęt. Kolor i wzór na przynęcie nabiera wtedy największego znaczenia. Zarówno testy naukowe jak i praktyka wędkarska wskazuje, że w czystej wodzie działają przynęty białe lub przezroczyste. Doskonałe są delikatne błyszczące desenie oparte na wykorzystaniu brokatu lub folii holograficznej. Imitujemy przecież lśniące guaniną łuski ryb. Dobrze widoczny jest też kolor niebieski. Nic więc dziwnego, że np. w wodach Bałtyku od lat za najskuteczniejszy w połowach drapieżników uważane jest zestawienie – błękit, srebro, biel. Okazuje się, że gatunki dysponujące bardziej skomplikowaną siatkówką niż człowiek, nie mają żadnego problemu z zauważeniem najdrobniejszych szczegółów różniących potencjalne ofiary a więc również nasze przynęty.
W siatkówce szczupaka na przykład, na 3 - 4 duże pręciki przypada jeden czopek. Taka jej budowa powoduje, że oko tego drapieżnika jest mało wrażliwe na światło ale jednocześnie doskonale potrafi rozpoznawać i rozróżniać szczegóły. Doświadczenia przeprowadzone przez jednego z niemieckich ichtiologów który karmił małe szczupaki samcami gupika (Poecilia Reticulata) dowiodły, że drapieżniki po krótkim treningu potrafiły odróżnić ofiary nieznacznie tylko różniące się ubarwieniem.

 

kolory5kolory6


Pstrągi natomiast oprócz zdolności lepszego niż człowiek rozróżniania barw i najdrobniejszych detali potencjalnej zdobyczy są zdolne do ostrego widzenia bliskich i dalekich obiektów jednocześnie oraz wyraźnie odróżniają kolory z różnych odległości. W czasie połowu należy się jak najlepiej maskować się bo każdy nieostrożny ruch na brzegu zwykle wyklucza dobry połów w tym miejscu.
Proste doświadczenia polegające na tresurze wykazały, że ryby dość szybko uczą się też rozróżniać podstawowe figury geometryczne. Ponadto drapieżniki wykazywały szczególne zainteresowanie niektórymi wzorami graficznymi. Były to dwa współśrodkowe elementy o kontrastowych barwach.

 

oko2oko3oko4oko1

 

Największą aktywność a nawet agresję wywoływał przy tym wzór składający się z dwóch współśrodkowych kół przy czym wewnętrzne musiało być ciemniejsze. Jest to oczywiście typowy symbol graficzny oka! Okazało się, że w ostatnim momencie przed atakiem drapieżniki „biorą namiar” właśnie na oko potencjalnej ofiary. Zwykle wiąże się to z niewielką „poprawką” kierunku ataku w stronę oka. Inaczej mówiąc drapieżnik przewiduje że w ostatniej milisekundzie ofiara przesunie się w stronę na której widać oko. Tak więc malowanie dużych oczu na sztucznych przynętach jest jak najbardziej uzasadnione. Duże znaczenie ma oczywiście całkowita intensywność oświetlenia w danym momencie.
W pochmurny dzień kolory zanikają dużo prędzej niż w dzień słoneczny. O zmierzchu, kiedy natężenie światła gwałtownie spada oczy ryb żerujących o tej porze, przestawiają się na widzenie pręcikami. Kolory są odbierane jako delikatne odcienie pomiędzy bielą a czernią. Aby zwrócić uwagę drapieżnika należy raczej zastosować kolor, który najlepiej będzie kontrastował z powierzchnią wody. Jeśli łowimy o zmierzchu w czystej wodzie, czerwony kolor jest doskonałym wyborem.

 


WSPOMNIENIE Z INTERNETU 

Przed wieczorem postanowiliśmy jeszcze odwiedzić małą zatoczkę położoną między trzema małymi wysepkami porośniętymi wysokimi sosnami. I tu były szczupaki. Kolega zdecydował się wtedy na Slidera w kolorze czerwonym (Red Tiger). Prowadził go tuż pod powierzchnią doskonaląc technikę. W warunkach zapadającego zmierzchu tylko ten kolor był widoczny z daleka i pozwalał obserwować pracę przynęty. Chyba nie uwierzyłbym w to, co się wtedy stało, gdybym nie był naocznym świadkiem. W ciągu kolejnych piętnastu minut mój przyjaciel miał kilkanaście brań i wyciągnął siedem pięknych szczupaków o masie do pięciu kg! W tym czasie ja łowiąc na taką samą przynętę w kolorze naturalnym nie miałem nawet dotknięcia! Ryby polujące w warunkach słabego oświetlenia – w nocy, w mętnej wodzie, na dużych głębokościach przystosowały do tego w różny sposób.
Sandacz ma dwa typy czopków. Większe – odpowiedzialne za widzenie koloru żółtego i pomarańczowego i mniejsze – rejestrujące kolor zielony. Skuteczność tych kolorów potwierdzi każdy łowca sandacza. Dzięki takiej konstrukcji oka, sandacz dysponuje nieprawdopodobnie czułym wzrokiem. Doskonale widzi nawet wtedy, gdy inne ryby nie mówiąc o człowieku, nie widzą kompletnie nic! Wędkarze powinni więc wiedzieć, że w przypadku tego drapieżnika warto dbać o szczegóły na przynęcie, a najskuteczniejszym zestawieniem kolorów powinien być żółto-zielony.
Inaczej zbudowana jest siatkówka suma. Nie mają one w ogóle czopków w siatkówce. Posługują się więc wyłącznie pręcikami, co powoduje, że jasne światło widzą jako białe, a braki oświetlenia rejestrują jako wszystkie odcienie szarości. Wzrok suma jest jednak w porównaniu do wzroku człowieka doskonale czuły na niski poziom oświetlenia. W ciemną, pochmurną noc sum widzi świetnie to, co człowiek ma problem zobaczyć przy pełni księżyca! Żyjąc w często bardzo mętnych i ciemnych wodach i prowadząc głównie nocny tryb życia, drapieżnik ten w trakcie polowania używa oprócz linii bocznej raczej słuchu i węchu. Stąd doskonale wabią go wszelkie atraktory zapachowe oraz dźwięki. Użycie hałasującej przynęty – grzechoczącego woblera czy chlapiącego po powierzchni Poppera, lub wabiącego dźwięku kwoka jest więc jak najbardziej uzasadnione.
Nie znaczy to że kolor w przypadku przynęt na sumy nie ma znaczenia. Doskonałym wyborem w takim przypadku jest kolor luminescencyjny – czyli świecący w ciemności. Za najlepiej widoczny w ciemności uważany jest barwnik, który w świeci na zielono. W normalnym świetle przynęta pomalowana w ten sposób ma kolor szaro-różowy i wygląda bardzo niepozornie. Dlatego często jest przez wędkarzy lekceważona. Wystarczy dosłownie kilkadziesiąt sekund oświetlania przynęty pomalowanej taką farbą przy pomocy silnej latarki żeby oddawała ona zgromadzoną energię co najmniej godzinę. Poza tym pojawiły się barwniki w różnych kolorach – niebieskim, czerwonym, różowym czy żółtym. Wskazane jest więc zastosowanie i w tym wypadku kilku kolorów aby stworzyć jak najbardziej kontrastową kompozycję – np. zielono – czerwony wzór.
Z barwników „specjalnych” o wiele lepiej znane i bardziej popularne są fluorescencyjne. Nie od dziś wiadomo, że zastosowanie tych kolorów znacznie zwiększa skuteczność sztucznych przynęt, a jednym z najlepiej sprzedających się kolorów Woblerów jest tzw. Green Tiger zwany też Fire Tiger. Specjalnych właściwości natomiast nabierają w świetle o mniejszej długości fal, a w szczególności ultrafioletowym. Widzimy je wtedy jako bardzo jasne, wręcz wydaje się, że świecą same z siebie. Pod wodą zasięg ich widzialności jest o wiele większy niż innych kolorów. Wiemy już, że na granicy do której docierają resztki światła, aktywne są jedynie fale najdłuższe czyli właśnie UV. Wniosek nasuwa się sam. Do przynęt przeznaczonych połowów na dużych głębokościach należy stosować przynęty malowane właśnie farbami „fluo”.

 

Filmy na Youtube

 

1. PRZYNĘTY WĘDKARSKIE W ŚWIETLE UV - ULTRAFIOLET
https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=JShin2bsS-I 

 

 

2. Jak WIDZĄ RYBY? Czy RYBY widzą KOLORY?
https://www.youtube.com/watch?v=NScY1dFPX3I

 

 

3. ZANIKANIE KOLORÓW W MIARĘ ZANURZANIA W WODZIE
https://www.youtube.com/watch?v=mwRai7Y2RiQ&t=7s

 

 

Badania nad widzialnością różnych kolorów w czystych jeziorach wykazały, że niektóre kolory fluorescencyjne – np. żółty i różowy, były wyraźnie widoczne na głębokości ponad 40 metrów! Jak wiemy jednak warunki słabego oświetlenia nie ograniczają się jedynie do głębokiej wody. Przełamanie dnia i nocy, duże zachmurzenie, deszcz i falowanie, a także naturalne zmętnienie wody również znacznie zmniejszają ilość światła, dzięki któremu drapieżnik widzi naszą przynętę. Dlatego też wskazane jest eksperymentowanie z tymi kolorami zawsze wtedy, kiedy inne wyraźnie „szarzeją”. W jasne, słoneczne dni oraz oczywiście w nocy, kiedy praktycznie światła brak, nie ma większego uzasadnienia stosowania kolorów fluorescencyjnych. Doświadczenia pokazały ponadto, że kolorami które widoczne są z największej odległości pod wodą są żółty i zielony fluo. Dzieje się tak dlatego, że najczęściej woda w łowisku ma właśnie kolor zielonkawo – żółty, a kolory fluo mają nieznacznie dłuższą falę niż „zwykłe”. Obserwacje wędkarzy z kolei dowiodły iż w warunkach intensywnego żerowania drapieżników na konkretnych ofiarach przynęty w kolorach fluo ustępują tym, w kolorach naturalnych.
Z tego faktu płynie kolejny wniosek praktyczny. Aby zwabić drapieżnika z większej odległości warto użyć właśnie przynęty w kolorze fluo. Co jednak zrobić, aby drapieżnik zwabiony z daleka kolorem np. żółtym fluo, oglądając przynętę z bliska nie zrezygnował z ataku? Najprostszym rozwiązaniem wydaje się zastosowanie naturalnego desenia na podkładzie fluo. Dlatego też kolor Hot Perch bije rekordy popularności niezależnie od łowiska, w którym jest stosowany.

 

oko5

 

oko8

 

Czy jednak wiemy dlaczego kolory fluo działają na drapieżniki? Trudno znaleźć przecież w naturze ofiary w takich barwach. Wytłumaczeniem tego fenomenu może być słabość ludzkiego wzroku. Jak już wspominałem człowiek widzi o wiele mniej barw niż większość drapieżników. Barwnik fluo znajduje się we krwi kręgowców. Wykorzystuje się ten fakt np w kryminalistyce do wykrywania usuniętych plam krwi przy pomocy promienników UV. Nie od dziś wiadomo, że drapieżniki są wrażliwe na ślady krwi w swoim otoczeniu.
Kluczem do sukcesu jest zwrócenie uwagi drapieżnika na przynętę. Aby przynęta miała szansę być zarejestrowana przez drapieżnika z większej odległości ważniejsze od koloru jest to, aby odróżniała się od otoczenia czyli kontrast. Pamiętaj, że większość drapieżników polując obserwuje powierzchnię wody. Istotne jest więc często na ile kontrastowy jest kolor twojej przynęty na tym właśnie tle. W zwiększeniu kontrastowości pomaga zastosowanie kontrastowych barw – czerni i bieli, żółci i czerni, czerwieni i bieli. ZwiększajĄC kontrastowość swojej przynęty w mętnej wodzie i zmniejszniu barw (stosuj naturalne barwy) w czystej wodzie. Nie zapominajmy o czarnym, który jest prawdopodobnie najbardziej kontrastowym ze wszystkich kolorów niezależnie od warunków. Jeśli łowisz ryby o dobrym wzroku, polujące na konkretne ofiary w czystej wodzie użyj jak najdoskonalszej imitacji tych ofiar. Do połowów nocnych warto jest zastosować przynęty malowane farbami luminescencyjnymi czyli kumulującymi światło (np. latarki) i widocznymi na dowolnej głębokości.

Na pewnych głębokościach pewnych kolorów nie widać, ryba nie może dostrzec zarysu przynęty. Jest to znakomicie widoczne przy łowieniu sandaczy - na początku sezonu, na płyciznach, ulubione kolory to czerwienie, jasne żółte (fluo), im jest później tym ryby stoją głębiej i kolory też ciemnieją, nie wiadomo czemu ale na 5 metrach na żółte przynęty, które były tak skuteczne tydzień temu na 3 metrach nie mamy brania ale za to niebieskie kopytko jest rewelacyjne. Możemy to tłumaczyć sobie nasłonecznieniem, temperaturą itp.. Po prostu, na 5 metrach nie ma czegoś takiego jak kolor żółty, fale te zostają pochłonięte przez wodę. Na rysunku widać, że żółty ginie dopiero na 15 metrach ale dodajmy do tego kąt padania słońca, falowanie i kolor wody przypominający kawę z mlekiem.

 

kolory7

 

Czyli mamy 3 kolory - zielony, niebieski i uniwersalny biały, jest to cenna wskazówka dla początkujących spiningistów, którzy nie chcą od razu wydawać setek złotych na woblery sumowe. Tak naprawdę na początek wystarczą 2 woblery w kolorze białym. Drapieznik nie zwróci uwagi na to czy będą prążki, kropki czy kwiatki namalowane na bokach naszej przynęty. Czyli na upartego wystarczy nam 6 woblerów.
Jeżeli chodzi o gumy to sprawa jest prostsza i tańsza, zakładając że na gumy łowimy tylko w dzień (na noc o wiele lepsze są woblery) zostają nam 2 kolory - biały i mocny niebieski, ewentualnie zielony, na prawdę więcej nie trzeba.

 

oko6

oko7

 

Innych kolorów i tak na większych głębokościach ich nie widać (nie mówimy tu o przejrzystości wody tylko o rozpraszaniu fal świetlnych).
Oczy 3D, 2D... każda ryba ma ciemne oczy i taka kropka na początku ciała jest często celem ataku. Czasami dziwimy się czemu sandacze gryzły gumy z czerwoną kropką na przodzie, teraz to jest jasne. Generalnie mówi się że np. szczupak uderza w czerwone miejsce, bo to czerwone miejsce ma właśnie udawać pusty obszar oczów u ryb.
Każdy wędkarz, który spininguje ma cały zestaw różnokolorowych przynęt. Dlaczego? Ponieważ to co było skuteczne w czasie słonecznej pogody na nastepny dzień gdy będzie pochmurno dla ryb będzie zupełnie nieatrakcyjne pod względem kolorystycznym. Czasami żeby osiągnąc sukces wystarczy przy tej samej przynęcie zmienić kolor kotwicy.

 

oko11

oko12

 

oko10

 

Jak zatem wybrać kolor przynęty? Podstawowa sprawa to elementarna wiedza na temat zbiornika w którym przyjdzie nam łowić.

Okazuje się, że kolor przynęty ma ogromne znaczenie. Czasami agresywne kolory powodują chęć zaatakowania przynety przez rybę. Najlepiej jest dostosować kolor przynęty do kolorów aktualnie panujących w środowisku ryb. Przynęty, które wyglądem przypominają ryby warto również przyozdobić, na przykład do klasycznego złotego woblera można dodać linie żółto-brązowych ciapek, co zwiększy skuteczność przynęty. Posiadając tą samą przynętę warto posiadać ją w różnokolorowych zestawieniach i już na miejscu sprawdzić, który zestaw kolorystyczny w danym dniu jest najskuteczniejszy. Przynęty sztuczne dostępne są naprawdę w wielu odcieniach i ich ilość może przyprawić o zawrót głowy. Czy tak duża oferta przynęt to tylko sposób producentów, by wyciągnąć od fanów wędkowania więcej pieniędzy?

 

 

oko13

 

Otóż wygląda na to, że nie, gdyż kolor przynęty jest bardzo istotny w walce o złowienie ryby. ez wątpienia ryby rozróżniają kolory, jednak w różnym stopniu. Dobrym przykładem może być sum, który głównie żyje na dnie, więc jego rozróżnianie kolorów jest bardzo słabe. Co innego pstrąg, który bardzo dobrze widzi barwy. Wiedza o wzroku ryb może zatem bardzo pomóc w skutecznym doborze przynęt, których jest tak wiele na rynku. Niektóre ryby bowiem najlepiej reagują na elementy mocno kontrastujące z otoczeniem.
W czystej wodzie doskonale sprawdzają się takie przynęty sztuczne, które są błyszczące, np. takie ozdobione brokatem. Ponadto niektóre ryby bardzo ostro reagują na część wzorów geometrycznych.
Dobrym przykładem może być wzór oka, czyli dwóch kół o wspólnym środku, z którego mniejsze, wewnętrzne, jest ciemniejsze. W słoneczne dni ryby lepiej rozróżniają kolory, ponieważ do wody dostaje się więcej światła. Inaczej wygląda sytuacja w dni pochmurne, kiedy to kolory zanikają dużo szybciej. Kiedy niebo zasnute jest chmurami albo nastaje zmierzch, warto skorzystać np. z przynęt w kolorze czerwonym. Będzie to dobry pomysł zwłaszcza dla poławiaczy szczupaków.
U sandaczy, które z reguły polują w ciemności, sprawdzą się intensywniejsze barwy, np. żółty, zielony. Sumy powinno się wabić kolorami luminescencyjnymi, a najlepiej przynętami, które powodują nieco hałasu.
Jednak na przestrzeni lat i wielu obserwacjach można wysnuć pewne powielające się wnioski – kolory fluo sprawdzają się praktycznie zawsze. Jest to informacja odnosząca się do tego, jakie kolory najlepiej stosować na danym łowisku, znając jego głębokość. Na łowiskach płytkich lub gdy ryba żeruje przy powierzchni, wskazane jest uzbrojenie wędkarskich zestawów w przynęty zbliżone do czerwonego. Na głębszych partiach wody warto postawić już na odcienie pomarańczowe i żółte. Zimne kolory przynęt zostawmy na bardzo głębokie łowiska. Oczywiście wymienione powyżej dane należy traktować w przybliżeniu, ponieważ wszystko uzależnione jest także od wielu czynników towarzyszących, takich jak przejrzystość wody, ilość glonów czy panująca pora roku.
Warto również zaznaczyć, że gdy ryby przestają dobrze widzieć przez zjawiska towarzyszące, uruchamiają inne zmysły pomagające im w przemieszczaniu się i rozeznaniu terenu. Jest to między innymi węch, dlatego zapach proponowanych przez nas przynęt wędkarskich też nie jest bez znaczenia. Nie mniej jednak można z tych informacji wysnuć pewne wnioski i wytłumaczyć, dlaczego kolory fluo tak często sprawdzają się na naszych rodzimych łowiskach. Większość z nich ma głębokość, która odpowiada za świetną zauważalność tych kolorów, dlatego są one tak atrakcyjne dla ryb.
A przynajmniej przynęty wędkarskie w odcieniach pomarańczu czy żółci bardzo się do tego twierdzenia zbliżają. Należy jednak pamiętać, że ich skuteczność jest uzależniona także od panujących warunków, przejrzystości wody, temperatury i samego łowiska. Kolory fluo powinny być podstawą naszego wędkarskiego ekwipunku i jednocześnie podstawą obieranych przez nas strategii.
W następnym punkcie powinniśmy skupić się na zapachu, który w razie złych warunków, zadziała na drugi ze zmysłów naszej potencjalnej zdobyczy. W tym przypadku mówi się o zasadzie, w której podczas ciepłych pór roku wykorzystujemy słodką woń przynęt, a śmierduchy zostawiamy na zimniejsze dni. W pochmurne dni najlepsze są przynęty w jaskrawych kolorach, takich jak pomarańczowy, zielony i żółty. W słoneczne dni modele w kolorze błyszczącego srebra, miedzi i brązu będą pięknie odbijać światło i powinny być naszym wyborem. Wzory malowane po bokach przynęty mogą odegrać znaczącą rolę, jeśli łowimy w płytkiej, przejrzystej wodzie.
Jednak, jeśli łowimy w głębokiej wodzie, wzór i kolor są znacznie mniej istotne, ponieważ ryby będą uderzać w przynętę od dołu, jako w coś, co wydaje się im zaledwie czarną sylwetką.

Załóżmy, że okonie lubią przynęty w kolorze czerwonym. Zgadza się, ale kolor ten będzie najbardziej skuteczny w powierzchniowych warstwach łowiska, gdzie dociera najwięcej światła.
Nie ma zatem większego sensu używać przynęt w tym kolorze łowiąc na wielometrowych głębokościach, gdzie takie przynęty będą w zasadzie niewidoczne.

Natomiast odnosząc się do przejrzystości wody i nasłonecznienia, przedstawia się to w sposób następujący:
- łowiąc w mętnej wodzie lub w pochmurny dzień najlepszy kontrast i tym samym dobrą widoczność przynęt zapewni nam kolor czarny, żółty, różowy, niebieski i seledynowy
- w wodzie o dużej przejrzystości lub w słoneczny dzień teoretycznie sprawdzi się kolor biały, czerwony, zielony i pomarańczowy

 

 

oko14

 

Jakiego więc koloru wybrać przynętę, gdy woda nie jest przejrzysta ale nasłonecznienie jest duże?" Dobierać kolor do jakości wody czy nasłonecznienia? Najlepiej metodą prób i błędów gdyż nie ma jednego gotowego i sprawdzonego przepisu, wiele rzeczy trudno ze sobą pogodzić. Należy więc mieć na względzie, iż umiejętna gra kontrastami.
A odnosząc się do pór roku? Późnojesienne spinningowanie opiera sie głównie na kolorach jaskrawych, bardziej wyrazistych. Z kolei na wiosnę lepsze efekty notuje się używając barw stonowanych, naturalnych, co zapewne ma związek z okresem wylęgu narybku jako, że drapieżniki żerują na pokarmie, którego w zbiorniku jest relatywnie dużo.
Weźmy popularnego okonia i kolor czerwony. Czerwone akcenty zapewne wywołują u okonia swego rodzaju agresję, bowiem rybki na które poluje wielu zbiornikach ze stojącą wodą, właśnie takie akcenty krwistoczerwone posiadają. Z drugiej strony skorupiaki, czyli odcienie oliwki i brązu. Okonie od urodzenia polują na wszelkiego rodzaju robactwo, więc tego koloru pokarm będzie dla okonia zawsze atrakcyjny.
Na białe wahadłówki, woblery i spinner baits-y łowimy głównie późną jesienią i na początku zimy. W chłodnych porach roku drapieżniki są bardzo ociężałe i dlatego staramy się prowadzić przynętę jak najwolniej. Przynęta musi jednak na tyle żywo pracować, żeby zainteresować drapieżnika.
W przypadku woblerów bardzo łowna okazuje się kombinacja: biały korpus i czerwona główka. Przynęta ta przypomina szczupakom chorą rybę zaatakowaną grzybicą. W warunkach naturalnych takie ryby są bardzo łatwą zdobyczą.

 

 

oko15

 

Podczas łowienia na twistery, czerwona główka i biała gumka także okazują się rewelacyjnie skutecznym połączeniem. Twistery z pojedynczymi lub podwójnymi białymi ogonkami są już od wielu wielu lat jednymi z najlepszych przynęt na sandacze.
Jak natomiast wygląda kwestia tzw. kolorów wytrychów, czyli różu, pomarańczy, fioletu. To barwy w naturze niespotykane, ale doświadczenia wielu wędkarzy podpowiadają, gdzie i kiedy skuteczność określonych, „dziwacznych” kolorów jest bardzo wysoka.
Najczęściej pojawiającym się pytaniem jest czy ciemna zanęta zawsze jest najskuteczniejsza? Nie, dlaczego? Ponieważ nie chodzi o to czy nasza zanęta jest ciemna, jasna czy kolorowa lecz czy kontrastuje z dnem łowiska czy też nie. Zanęta która stopi się z otoczeniem zawsze jest “bezpiecznym” wyjściem.
Pamiętajmy że kolor może wabić lub płoszyć rybę lub pozostać dla niej neutralny (zlewający się z dnem powinien pozostać neutralny)
Kiedy stosować kolor kontrastowy zanęty, a kiedy zlewający się z dnem ?
Zlewający się kolor jest bezpiecznym rozwiązaniem czyli stosujemy go przy słabym żerowaniu ryby, przy drobnej rybie oraz gdy woda poddana jest dużej presji i ryba jest nieufna.
Kontrastową zanętę będziemy stosować by w przypadkach gdy chcemy wyselekcjonować rybę (drobna ryba boi się jasnych plam na dnie a duża z kolei szybciej ją zauważy), można też zrobić ciemną plamę na piaszczystym dnie by zwabić drobną rybę lub za smużyć troszkę okolice zestawu. Oraz drugi sposób na dużej plamie zlanej z dnem mieszanki podać małą kulkę mieszanki (z większą ilością przynęt) kontrastującej z nim: powoduje to że ryba szybko lokalizują dany punkt (gdzie podajemy zestaw) lecz krążą na długi czas w łowisku nie płosząc się kontrastującą plamą.

Teraz troszkę opiszemy dla ułatwienia poszczególne kolory: jednak trzeba pamiętać że są to jedynie wskazówki nie ścisłe zalecenia:

- kolor czarny- kolor lubiany przez okonia i płoć, dobrze eksponuje robaki oraz cząstki zanęty polecany zwłaszcza na kanały oraz wyrobiska torfowe gdzie jest często niezastąpiony.

- kolor ciemny brąz- najbardziej neutralny na większości rzek i jezior, nie powinien płoszyć ryby, polecany zwłaszcza wiosną i jesienią gdyż każą mieszankę łatwo zabarwić na ten kolor (często mieszany z odrobiną czarnego).

- kolor żółty- kolor zdecydowanie na duże ryby, uwielbiany przez “złote” leszcze czy karpie. Na dnie Tworzy dużą plamę która często płoszy drobną rybę lecz pozwala szybko zlokalizować mocno kontrastujące przynęty. Wyjątkiem jest zanęta powierzchniowa na ukleje gdyż ta znakomicie reaguje na każda smug.

- kolor jasny brąz/naturalny- polecany na mieszanki letnie gdy ryba reaguje na kolory, smugi itp. Często stosowana na rzekach, czy piaszczystym dnie gdzie będzie to mieszanka zlewająca się z barwą dna. Łatwo w niej wyeksponować przynęty, zwłaszcza ochotkę.

- kolor czerwony- najciekawszy z kolorów. Często uważana za bardzo kontrastowy kolor a trzeba pamiętać że jest on skutkiem odbicia sie światła które w wodzie inaczej przenik. Czerwony na pewnej głębokości (zależnie od klarowności) znika, stając się kolorem szarym lub niewidocznym. Właśnie dla tego larwy owadów żyjące na dnie są czerwone żeby były słabo widoczne. Świetny kolor zarówno na płoć jak i leszcza oraz jazie i karpie, w wersji powierzchniowej na ukleje. Ten kolor jest bardzo skuteczny lecz używanie go wymaga już większej wiedzy i niesie pewne ryzyko więc odradzam początkującym.

Nie wahajmy się eksperymentować z doborem kolorów przynęt i zanęt. Te, które zdają się być najłowniejszymi, w przeciągu dnia lub godziny mogą stać się zupełnie ignorowane przez ryby a kolejne setki rzutów, z uporem maniaka, nie przyniosą efektów, mimo iż na końcu zestawu wisi wabik, którym udało nam się nie tak dawno temu przechytrzyć piękne sztuki.