Pyzy

 

  

Uważam, że ten specjał jest daleko bardziej uciążliwy i trudniejszy w prawidłowym przyrządzeniu. Po pierwsze dlatego, że potrzeba więcej składników, bo w grę wchodzą już nie tylko gotowane kartofle, ale również tarte. Po drugie znacznie trudniej jest trafić z odpowiednią konsystencją ugotowanych kluch. Oczywiście jeśli wyjdą twardsze to w grę będzie wchodziło łowienie karpi techniką włosową. Przy prawidłowej miękkości można łowić zakładając przynętę bezpośrednio na haczyk, więc w grę wchodzą jeszcze leszcze.
Bierzemy 2 kg kartofli i połowę z nich gotujemy i szykujemy takjak do kopytek. Pamiętajmy o dobrym wystudzeniu, najlepiej po wystygnięciu wstawić do lodówki na kilka godzin, dopiero po tym przekręcamy prze maszynkę od mięsa. Drugą część po obraniu przecieramy na drobnej tarce i odciskamy lekko z soku. Sok pozostawiamy i czekamy aż się ustoi. Sok z wierzchu zlewamy, a skrobię dodajemy do kartofli. Wszystkie kartofle mieszamy. Dodajemy dodatki i konserwanty i wbijamy jajko.
Przy dodatkach oleistych nie dodaję lecytyny, bo rozprowadza się ją w wodzie (najlepiej ciepłej), a woda rozrzedza ciasto. Przy robieniu słodkich klusek przymrozić można, ale tylko kartofle do gotowania. Mieszamy i formujemy kluski tak samo jak kopytka. Gdy ciasto jest za rzadkie można dodać łyżkę mąki kartoflanej. Stosowane zestawy dodatków są podobne do tych stosowanych w kopytkach ale są różnice:
• karma psia i kocia wołowina (chrupki) zmielona i przesiana przez gęste sito 50 dkg + 1 łyżka oleju słonecznikowego dodanego do kartofli gotowanych.
• po 20 dkg granulatu rybnego, granulatu krab i kałamarnica & ośmiornica TB zmielone i po przesianiu przez sito + 1 łyżka tranu dodana do kartofli gotowanych.
• Przy tworzeniu słodko owocowych pyz nie stosuję soków owocowych i unikam jeśli to możliwe aromatów płynnych. Rozrzedzają kluski. Tak więc zalecam sypkie aromaty. Ja wykorzystuję dodatki Dragona i Marcela Van Den Eynde. Są to dodatki i aromaty zanętowe. Można też dodać zmielonego i przesianego granulatu pelletowego owocowego TB czy mielony granulat owocowy lub bezpośrednio Favourit Moselli.
Teraz przystępujemy do gotowania. Najpierw wrzucamy ze dwie kluski celem sprawdzenia. Gdyby były za miękkie i za rzadkie, to można do reszty dodać płaską łyżkę manny lub mąki pszennej. Gdy są za ścisłe niż chcemy, to można dodać uprużonej i przepuszczonej przez maszynkę kaszy gryczanej. To dodatkowa trudność, bo wówczas musimy miećjuż gotową kaszę pod ręką. Gdy stwierdzimy, że kluski wychodzą prawidłowe, to gotujemy całą partię.
Niestety nie da się stworzyć uniwersalnych proporcji. Za każdym razem w zależności od gatunku kartofli i dodatków wychodzą pyzy o nieco innej konsystencji i trzeba robić próbkę. Dalej postępujemy podobniejak z kopytkami. Osobiście muszę się przyznać, że pomimo dobrych wyników połowowych, rzadko stosuję te kluski, bo są kłopotliwe do zrobienia.

 

 

 

 

cofnij150