- Odsłon: 35
Wprowadzenie do kulek proteinowych
Kulki proteinowe to unikalna przynęta, która jest dostępna jako zanęta. Jej skutkiem jest selektywność spowodowana określonymi gatunkami ryb. Karp ma zęby gardłowe dzieki, którym jest w stanie jeść pokarmy, takie jak ślimaki, małże i skorupiaki. Zanęty twarde oraz przynęty z twardych kul mogą być spożywane wyłącznie przez karpie. Możemy kulki uatrakcyjnić dodając zapach poprzez aromatyzowanie kulek, co wpływa na ich bardziej intensywny zapach i smak. Inną korzyścią jest możliwość przebywania w wodzie w tym stanie przez dłuższy czas, ponieważ nie chłoną szybko wodę ani się nie rozpadają. Wszystko sprawia, że wędkarze karpiowi zwracają uwagę na twarde kulki proteinowe.Inne z nich, które nie są w stanie sobie pomóc, że można łowić karpie inną metodą niż włosową z tą przynętą.
Różnorodność kulek, dostępność umożliwia zastosowanie ich w różnych warunkach pogodowych, typie dna, a także w różnorodnym środowisku żerowania karpi. Produkuje się kulki tonące i pływające, wraz z dodatkowym rozszerzeniem opcji ich zastosowania.
Ale czy kulki są zawsze najefektywniejsze? Nie w każdej sytuacji. W miejscach, gdzie karp mało żeruje i jest mało aktywny, nie należy bezgranicznie ufać tej przynęcie. Często zdarza się, że łapie pokarm ostrożnie, nie zasysając przynety. Łapie przynętę w paszczę i ciągnie zestaw, tekstując i cmokając. Haczyk zwykle ulokowany jest na zewnątrznej stronie pyska. Skuteczne zacięcie ryb wtedy nie jest możliwe. Denerwujemy się z pustych zacięć.
Zastosowanie kulek ma jedną wadę. Nie można wykorzystać ich na wybranym w tej chwili łowisku. Aby uzyskać wyniki, które nie są zależne od szczęścia, należy poprzedzić łowienie kilkudniowym nęceniem. Czasami wystarczą dwa lub trzy dni, ale czasami jest to tydzień, aby przyzwyczaić karpie do przewidywanego na połów pokarmu i żeby przyciągnąć je na łowisko. Wędkowanie na kulki nie jest przeznaczone dla osób, które nie mają czasu na dłuższe nęcenie łowiska. Nie znaczy to, że nie możemy łowić z wykorzystaniem kulek, ale nie liczmy bez wcześniejszego nęcenia na wieksze sukcesy.
Skoro podaliśmy wady kulek, to pozytywną cechą jest to, że kulki przestają być selektywnym pokarmem, kiedy w wodzie obok karpi pływają inne ryby. Mimo wątpliwości, nie należy postrzegać kulek proteinowych tylko jako rutynowego wyboru karpiarzy. Kiedy spojrzymy na korzyści, które tutaj wymieniliśmy można zauważyć, że warto przygotować się na wyprawę na karpie wykorzystując twarde kulki. Najmniejsze kulki o średnicy od 0,8 do 1,2 cm są najczęściej używane, gdy ryby nie żerują zbyt intensywnie. Tak małe kulki możemy wykorzystać również jako zanętę. Małe kulki można również dodać do zanęty rozsypanej w miejscu połowu. Dostępne są kulki o średniej wielkości, które mają od 1,4 do 2,2 cm. Są najbardziej uniwersalne. Kule o dużych wymiarach, zwane jombami lub fredami, można wykonać samemu.
Kulki o średnicy od 2,5 do nawet 3,5 cm, stosujemy do połowu bardzo dużych karpi. Duże kulki są wykorzystywane gdy łowimy na dużym dystansie. Najlepiej w przygotowaniu swoich kulek, wykorzystać już gotowe mieszanki wyjściowe, do których możemy dodawać własne dodatki.
Główne dodatki dla produkcji kulek to nasiona roślin i składniki zawierające białko zwierzęce. Zmielone ziarna zbóż, roślin strąkowych. Wykorzystanie karmy dla ptaków jest niezwykle popularne i stanowią część wielu składników kulek. Popularnymi składnikami są ziarna konopi, soji, sezamu, słonecznika, orzeszków ziemnych, a także kasze, takie jak kukurydziana czy manna. Do dodatków mięsnych zalicza się do ślimaki, małże, ryby, kryl, raki, ośmiornice, kraby, kałamarnice, krewetki, wołowinę itd.
Do wyjsciowych składników zalicza się także dodatki aromatyczne, smakowe oraz barwniki. Z doświadczenia wynika, że najlepsze są barwniki w proszku. Dodatkowo zapach i smak możemy uatrakcyjnić za pomocą różnych dipów.
Do produkcji kulek w celu wydłużenia ich trwałości, dodajemy konserwanty. Wprowadza się również preparaty z witaminami, minerałami, bioaktywatorami, enzymami itp. Odmienną kategorią są tłuszcze. Możemy dodać do składników tran i olej z nasion słonecznika. Oczywiście można wykorzystać gotowe kulki, a te od producenta mają bardziej intensywny zapach, są ładniejsze pod względem wyglądu. Jednak złowienie ryby na własnoręcznie wykonane kulki daje o wiele większą satysfakcję. Oprócz tego są one zgodne z naszą recepturą o wysublimowanym składzie i aromacie. To czy kształt przynęty to będzie kulka lub fasolka nie ma znaczenia.
Należy starać się, aby kulki używane w zanęcie były takie same jak te na haczyku. Istotną cechą jest nie tylko kolorystyka, ale ważne jest zachowanie kulki w wodzie. Kulisty kształt pozwala kulom zanętowym leżącym na dnie, swobodniej działać niż tym kulkom które są zawieszone na włosie na haczyku.
Chcąc samodzielnie przygotować kulki, musimy określić jaki gatunek chcemy łowić. Potrzebny będzie mikser lub inne urządzenie do rozdrabniania składników. Potrzebna będzie waga, małe pojemniki do odsypywania potrzebnych ilości poszczególnych składników. Następnie odważamy potrzebne ilości składników, które są najbardziej skuteczne na dany gatunek, rozdzielamy je na poszczególne porcje, które później będziemy mieszać ze sobą. Przyda się sito do przesiewania zmiksowanych składników żeby otrzymać masę, która będzie miała określoną wielkość ziaren po zmiksowaniu. Pamiętajmy o naczyniu, w którym będziemy mieszać składniki na nasze kulki. Dobrze byłoby żeby miało przykrycie z otworem po środku, które zapobiegnie rozsypywaniu się składników podczas mieszania. Pamiętajmy o barwnikach i zapachach, które będziemy dodawać do naszej masy. Mieszanie składników możemy ułatwić sobie wykorzystując do tego celu wiertarkę z mieszadłem do zapraw. To jakie wybierzemy mieszadło zależy od naszych preferencji. Potrzebny będzie przyrząd do wyciskania wałeczków o określonej średnicy np. pistolet cukierniczy. Gdy kulki bedziemy robić za pomocą rąk, możemy przygotować sobie rusztowanie z siatką za pomocą, której potniemy wałeczki na określoną dłogość, a później w rękach uformujemy kulki. Ten sposób będzie bardzo pracochłonny. Lepiej zainwestować w przyrząd do robienia kulek - rollery do formowania kulek proteinowych. Wybieramy model o średnicy kulek, które chcemy wykorzystać w naszych wyprawach. Przyda się rozkładana siatka, na której będziemy mogli rozłożyć nasze ugotowane kulki do wysuszenia.
Po rozdrobnieniu składników do pożądanej przez nas wielkości, wsypujemy je do pojemnika i dokładnie mieszamy. Dodajemy barwnik oraz zapach. Po dokładnym wymieszaniu wszystkich składników dodajemy jajka (ze skorupkami) i mieszamy. W razie potrzeby dodajemy małe ilości wody. Zwracamy uwagę na to żeby masa była wilgotna i żeby bez trudu dawała się wygodnie wycisnąć za pomocą przyrządu do tworzenia wałeczków. Teraz możemy umieścić nasze ciasto w chłodnym miejscu (lodówka) lub przykryć wilgotną szmatką i pozostawić na ok. od 15 - 30 min.. Ten czas pozwoli na "przegryzienie" się smaków. Jeżeli w skład naszego ciasta wchodzą gotowane ziemniaki to lepiej od razu przystępujemy do gotowania kulek (jeżeli będziemy czekać to ciasto będzie się rozpływać i tworzone wałki i kulki nie będą stabilne pod względem kształtu). Wałeczki przygotowujemy na określoną długość. Następnie za pomocą przyrządu formujemy kulki, które gromadzimy we wcześniej przygotowanym pojemniku. Dobrze jest rozdzielić kulki na większą ilość skrzynek żeby nie deformowały się i nie zlepiały ze sobą. Gdy skończymu pracę nad fromowaniem kulek, przygotowujemy naczynie do gotowania. Czas gotowania zależy od tego jakiego rodzaju robimy kulki, pływające czy tonące. Gdy robimy kulki tonące, to - gotujemy je, a gdy kulki mające pływać - wyprażamy. Pamiętajmy o tym, że w trakcie obróbki termicznej kulki puchną zwiększając swą średnicę.
Najczęściej przygotowujemy kulki tonące. Możemy przygotować je gotując we wodzie lub na parze. Za każdym razem nie wolno wrzucać zbyt dużej ilości kulek. Pamiętajmy, że kulki po wrzuceniu będą przyklejać się do dna i będą się przypalać. Zapobiegniemu temu wykorzystując siatkę (jak do frytek), która zapobiegnie przyklejaniu kulek do dna. Gdy nie mamy siatki wodę przed i w czasie wrzucania kulek energicznie mieszamy. Pod koniec procesu gotowania kulki wypływają na powierzchnię i od tego momentu gotujemy je jeszcze z 1 - 2 min. Nastepnie odławiamy je za pomocą sitka i przesypujemy na wcześniej przygotowaną sietkę lub do skrzynek, w których kulki wstępnie będą odprowadzać nadmiar wody. Kulki muszą być układane jednowarstwowo i co parę minut obracamy je, abydobrze odparowały ze wszystkich stron.
Drugim sposobem przygotowania kulek jest gotowanie ich na parze. Musimy miec garnek oraz sitko, w które będziemy wsypywać kulki, nie za dużo (1-2 warstwy), ważne jest żeby para dotarła jak najgłebiej w strukturę naszych kulek. Kulki o mniejszej średnicy szybciej uparzymy, kulki o większych średnicach ok. 20 mm będą wymagały dłuższego procesu obróbki. Dzięki tej metodzie jest mniejsza utrata aromatów i smaku kulek. Wadą tej metody jest długość całego procesu. W trakcie obróbki kulek o dużej średnicy możemy zanurzać ja na np. 15 - 60 sek. w wodzie i ponownie parzymy w parze. Dobrze jest przetesować cały proces na pierwszej porcji. W czasie parzenia możemy co jakiś czas wybrać 1 kulkę, przekroić i zobaczyć czy ciasto w środku jest ugotowane. Jeżeli widać surowe ciasto, jeszcze kontynujemy proces. Surowe ciasto w środku spowoduje psucie naszych kulek, zaczną pleśnieć i cała nasza praca pójdzie na marne. Gdy po rozcięciu środek będzie ok, kulki możemy jeszcze prażyć z 3 - 4 minuty, żeby mieć pewność, że nie będzie surowego ciasta w środku. Parzenie nie nadaje się do kulek o średnicy powyżej 20 mm. Jest zbyt pracochłonne gdy mamy do przygotowania parę kilogramów kulek. Ale w ten sposób możemy przygotować sobie kulki na haczyk a nie do zanęty.
Kulki pływające, to kulki haczykowe. Kulek tych nie parzymy i nie gotujemy, a tylko je pieczemy. Możemy je piec w piekarniku, w mikrofalówce, w elektrycznym piekarniku, tzn, w tym co mamy do dyspozycji. Najkrócej pieczemy kulki w mikrofali, a nawet w tej metodzie określamy początkowy czas i sprawdzamy 1 kulkę rozcinając ją i sprawdzając wnętrze kulki. Surowe ciast wydłużamy czas. Gdy jest OK, jeszcze np. 1 min dla pewności. Następnie kulki rozsypujemy na sitakę co pewien czas obracamy żeby odparowały nadmiar wilgoci. Gdy kulka będzie gotowa, możemy sprawdzić w słoiku pływalność naszej kulki.
Pamiętajmy obojętnie w jako sposób przygotowujemy nasze kulki. Po obróbce muszą dokładnie wyschnąć. Nie suszymy kulek na słońcu. Najlepiej suszymy w przewietrznym miejscu, przykrywamy je suchą ściereczką, zapobiegnie to pękaniu kulek z powodu zbyt szybkiego oddawania wody. Kulki schną około dwóch dni.
Największa utrata aromatów następuje w procesie prażenia, potem gotowanie zaś najmniejsza przy gotowaniu na parze. Kulki, które będziemy piec możemy przygotować bez aromatów, ponieważ stracą dużą część. Dlatego kulki prażone przed połowem należy wrzucić do dipu, żeby nasiąkły zapachem.
Przechodzimy do akcji. formować się z ciasta wałki o właściwej grubości. Wykonujemy to, usuwając składniki i narzędzia, które są na blacie do stosowania, lub przy użyciu pistoletu plastikowego wałeczki. Wymienne pistoletu są sprawdzane pod kątem kontroli, aby były określone dla konkretnego kulka. Funkcjonalne systemy, które mają w swojej strukturze elementy na bazie ciasta, są zabezpieczone. Ręcznie wykonane wałki dzielimy na kawałki i formujemy w dłoniach, aż do uzyskania kulisty kształtowej. Nie miejmy złudzeń, nigdy nie będą to średnie symetryczne kulki, lecz będą mieć charakter nieregularny, czasami lekko kanciasty. Ma także swoje plusy, o czym wspomniałem już wcześniej. Z tych przyczyn wynika, że jestem kulki, nie martwiąc się, a czasami lekko je spłaszczam lub istnieje coś kanciaste z już wcześniej przyjętego przyczyny. Jeśli mamy kulki mechaniczne, wkładając wałki do roli i przesuwając ich elementy z delikatnym naciskiem, formują się kulki. Teraz nadejdzie moment na obróbkę cieplną. Dziesięć proces jest wydany w sprawie wydania twardego kulek z ciasta. Rodzaj odpowiadający od tego, jakie kulki miały - tonące czy pływające. Naturalnie, na pływalność kulek oddziałuje także z mieszaniną. Zasadniczo można to zrobić, gdy wyjdziemy kulki tonące, mamy je, natomiast gdy pływamy, wyprażamy je. Początkowo co prawda miksy, które są dostępne na zintegrowanych kulach pływających przez gotowanie, jednak w tym przypadku zrezygnujemy z rozwiązania na ten temat. Musi mieć miejsce, gdy następuje wypłynięcie kulki pęcznieją, co powoduje ich wzrost.
Rozpocznijmy od kul, które produkują najczęściej, a więc od tonących. gotować na dwa systemy - można wrzącej wodzie albo na parze. W sytuacjach awaryjnych, aby nie zapełnić naszej garnka zbyt mocno. Lepiej przyrządzać mniejszą ilość niż wrzucać do garnka za dużo kulek. Gdy przekazujemy danie w wrzątku, możemy do urządzenia, wrzucając je bezpośrednio do wody lub umieszczając w koszyku, przeznaczonym na co dzień do smażenia frytek, a następnie wypływa kulki w gotującej się wodzie. Należy pamiętać, że kulki wrzucone bezpośrednio do garnka mogą się do niego przyklejać, dlatego warto je co pewien czas za delikatny od dołu. Kiedy wystąpią, problem znika. Kiedy proces oczyszczania dobiega końca, kulki wypływają na skutek. Od tego momentu gotujemy przez jeszcze około 1 do 2 minut. Wyjmujemy gotowe kulki łyżką cedzakową na wcześniej przygotowane tace wyłożone płócienną ściereczką. Staramy się, aby na przykład stosować jak najczęściej, a jak najmniej wody z gotowania. Kiedy odpoczywać panierkę w koszyku frytek, unosimy go, aby woda spłynęła, a następnie wyrzucamy je na tacką. Może być prostokątną blachą do prania. Tacę umieszczamy w dobrze wentylowanym miejscu, aby lepiej odparowywało. Kulki muszą być używane w jednej ręce i kilka minut, aby móc odparować ze wszystkich stron. Bardziej zaawansowani domowi producenci karpiowych przysmaków, zamiast na tacach, rozsypują kulki specjalnie do tego szczegółowe gęste siatki na ramkach, które później od razu dostarczają do suszenia kulek. Jednak są one łatwiejsze do rozwiązania dla nowicjuszy, dlatego tak, abym mógł to zrobić.
Innym sposobem przygotowania kulek jest gotowanie na parze. W takim przypadku należy wyjąć z koszyka, a kulki zostaną znalezione w garnku pod przykryciem i wrzącą wodą. Para z wrzącej wody prowadzi do dojrzewania kulek w cieplnym. Urządzenie tej techniki jest sklasyfikowane jako aromatyczne i niektóre smaki kulek. Jednak sam przebieg procesu trwa dłużej. Innym problemem jest to, że może być trudno wniknąć w wysokiej temperaturze w pomieszczeniu dużej kuli. Z kulkami nie powinno być rygorystycznie, a następnie z możliwością wystąpienia problemów tego typu. W takim razie co jakiś czas należy zanurzyć kulki na 15 sekund do pół minut wrzątku, a następnie ponownie podnieść koszyk z wodą i gotować na parze. Korzystne jest działanie wstępne, które jest sprawdzane i sprawdzane pod kątem czasowym. Aby uzyskać wyniki próby, można od czasu do czasu wydobyć pojedynczą kulkę i ją skontrolować, nawet krojąc ją na pół. Jeśli w środku znajduje się surowe ciasto, należyprzedłużyć czas prania. przestałem gotować na parze, gdy przygotuję kulki większe niż 20 mm. Staje się zbyteczny w warunkach domowych przy kilku kilogramach. Z drugiej strony warto w ten sposób przyrządzić kulki haczykowe, stosując je jako przynętowe. Po kultywacji pływających dotyczy wyłącznie haczyków. Proces wytwarzania jest taki sam, jak dla kulek tonących, z tym, że muszą być ostrożni z powodu i mocno toczącymi się składnikami, aby ich nie stosować. Do nich zaliczają się mielone orzechy i ziarno w całości. Uformowane kulki umieszczamy do prania. Jest wiele metod. Można przyrządzić w mikrofalówce, w piekarniku tradycyjnym, jak i małe, a nawet, jak napisał Karol Pieńkowski na Carp Passionie, w małym domuczu do kanapek. Należy pamiętać, aby od czasu do czasu poruszyć (potrząsnąć) kulkami, aby się nie przypaliły. Ja niewielki, dostępny do gotowania, a cały proces trwa od 15 do 20 minut. Najkrócej występmy w mikrofalówce.
Można je umieścić na ramce z siatką lub na grubszej ściereczce materiałowej i suszonej w przewiewnym miejscu przez 24 godziny, regularnie je przewracając. Po zakończeniu procesu kontroli w pojemniku z wodą pływającą oraz czasie ich unosi się w wodzie. Zamiast tego kulki po odparowaniu zakłady na ramce z siatką i umieszczamy w dobrze wentylowanym miejscu, albo na początku układamy na nowej, suchej ściereczce w przewiewnym miejscu. W bardzo upalne dni przykrywam kulki drugą ściereczką, aby nie wysychały za szybko, ponieważ mogą się porwać. Z tych powodów całkowicie nie eksponujemy ich na słońcu. Ugotowane kulki suszą się przez około dwa dni. Można osuszać w piekarniku z wentylatorem, poprzez przepływ powietrza, jednak w temperaturze. Często dla wielu czynników uderzeniowych jest subtelny zapach (nazywany słabym) gotowanych i chronionych przed zagrożeniami kulek w znanych do tych szczególnych produktów przemysłowych w sklepach. Najbardziej intensywna utrata aromatów podczas prażenia, natomiast najmniejsza przy gotowaniu na parze. Niektórzy w całkowicie nie stosują aromatów do prażenia, rozumiejąc, że to tylko ich warstwy. W tym przypadku niemal można się zgodzić. Z tego powodu prażone kulki muszą mieć czas w dipie. Jeśli są kulki pływające, przygotowanie na wyjście, można je umieścić w dipie na trzy, cztery godziny przed połowem. Jeśli ciasta kulek zostaną dostarczone z aromatem wysokiej jakości, po wyschnięciu i przelaniu do pojemnika będą ładnie pachnieć, chociaż z uwagi na to, że nie są one stosowane w sklepie. Jednak nie raz się przekonałem, że taka kulka, wydobyta z wody, nadal ma zapach po kilku godzinach.
Po wysuszeniu można kulki przed użyciem należy dodatkowo zdipować. Do nylonowej torby wlewamy trochę zapachu, a pocierając ściankę torby, rozprowadzamy płyn. Następnie wsypujemy kuleczki, napompowujemy torebkę i wstrząsamy w niej kulki, aż pokryją się zapachem. Wypuszczamy powietrze i zawiązujemy worek. Teraz te kulki można umieścić w lodówce i wykorzystać na planowanym wyjeździe.