- Odsłon: 75
Pęczak
Pęczak stosowany jest w wędkarstwie zarówno jako przynęta jak i zanęta. Nadaje się do połowu większości ryb występujących w naszych zbiornikach. Szczególnie sprawdza się przy połowie płoci, leszczy, oraz innych ryb karpiowatych.
Gotowanie pęczaku I sposób:
Starajmy się aby nasze ziarna były jak najjaśniejsze (polecam się przejść po kilku sklepach, porównać i wybrać najlepsze).
Ciemne ziarna mają to do siebie, że nawet dobrze ugotowane mają kawałki twardej skórki, co jak zapewne się domyślacie, nie podoba się zbytnio rybom.
Stary przepis mówi, aby wrzucić pęczak do termosu, zalać wrzątkiem w stosunku 1:3 (1 część pęczaku, 3 części wody) i zostawić aż "dojdzie".
Wrzucamy pęczak do garnka, zalewamy wodą i gotujemy.
Pytanie ile ?
Tyle ile trzeba - Ziarna muszą być miękkie, ale nie za mocno, aby trzymały się haczyka.
Jeżeli woda się wygotuje, to należy jej dolać, aby się nic nie przypaliło.
Ugotowanie garnka pęczaku trwa niecałą godzinę.
Czas ten oczywiście można skrócić mocząc go przed gotowaniem, ale z racji mojego lenistwa nigdy tego nie robię.
Niektórzy uwżają, że dodanie kawałka masła zwiększa atrakcyjność naszej przynęty.
Dodawanie masła to indywidualny wybór, ponieważ pęczak sam w sobie jest tłusty - kto ugotuje i weźmie do ręki, ten będzie wiedział o czym mówię.
Musicie co jakiś czas próbować pęczaku bo twardość pęczaku zależy od waszych potrzeb.
Im częściej będziecie próbować pęczak tym lepiej.
Jak poczujecie że pęczak jest miękki tylko z wierzchu, to znaczy że jest w idealnym stanie, żeby użyć go do zanęty.
Gdy pęczak będzie miękki ale będzie się trzymał tzw. kupy, to znaczy że pora go odstawić na bok bo jest akurat żeby go nałożyć na hak.
Żeby być pewnym że pęczak jest dobry na hak, przyda wam się haczyk.
Weźcie go i spróbujcie nadziać na haczyk.
Jak będzie stawiał lekki opór ale da sie założyć na hak i się nie rozpadnie to super.
Oczywiście możemy dodawać różne aromaty - tu pole do popisu pozostawiam otwarte.
Starajmy się aby nasze ziarna były jak najjaśniejsze (polecam się przejść po kilku sklepach, porównać i wybrać najlepsze).
Ciemne ziarna mają to do siebie, że nawet dobrze ugotowane mają kawałki twardej skórki, co jak zapewne się domyślacie, nie podoba się zbytnio rybom. Stary przepis mówi, aby wrzucić pęczak do termosu, zalaćwrzątkiem w stosunku 1:3 (1 część pęczaku, 3 części wody) i zostawić aż "dojdzie". Można i tak. Nie widzę natomiast różnicy w ugotowaniu naszej przynęty w garnku. Czyli wrzucamy pęczak do garnka, zalewamy wodą i gotujemy. Pytanie ile ? Tyle ile trzeba - Ziarna muszą być miękkie, ale nie za mocno, aby trzymały się haczyka. Jeżeli woda się wygotuje, to należy jej dolać, aby się nic nie przypaliło. Ugotowanie garnka pęczaku trwa niecałą godzinę. Czas ten oczywiście można skrócić mocząc go przed gotowaniem, ale z racji mojego lenistwa nigdy tego nie robię. Mój stryj jest święcie przekonany, że dodanie kawałka masła zwiększa atrakcyjność naszej przynęty. Według mnie nie jest to konieczne, ponieważ pęczak sam w sobie jest tłusty - kto ugotuje i weźmie do ręki, ten będzie wiedział o czym mówię. Oczywiście możemy dodawać różne aromaty - tu pole do popisu pozostawiam otwarte. Ja czasami wrzucam ząbek czosnku.
Pęczak wsypujemy do materiałowego woreczka, dodajemy 2 rozgniecione ząbki czosnku, zawiązujemy woreczek i wkładamy do garnka z gorącą woda. Do woreczka dobrze jest przywiązać kawałek cienkiego sznureczka aby łatwiej było go wyjąc z wody oraz podnosić w trakcie gotowania, aby nie przylgnął do dna. Gotujemy ok. 1-1/5 godziny. W trakcie gotowania pamiętajmy o uzupełnianiu wody w garnku.
Po ugotowaniu wysypujemy pęczak z woreczka na sito i czekamy aż ostygnie i odcieknie.
Następnie gotujemy makaron (do wody dolej troszkę oleju aby makaron się nie sklejał). Makaron nie może być za miękki. Gotujemy połowę czasu podawanego na opakowaniu. Odlewamy makaron na sito i hartujemy natychmiast zimną wodą. Czekamy aż odcieknie.
Do pudełeczek na przynęty odsypujemy trochę pęczaku i makaronu.
Resztę wsypujemy do wiadra zanętowego, do którego dosypujemy płatki (ok. 2 kg) i granulowany czosnek. Wsypujemy trzy opakowania czosnku od razu, a jedno tak mniej więcej w połowie łowienia, aby zanęta nie traciła zapachu. Jak sposób się sprawdzi to możemy zakupić opakowanie 1kg granulowanego czosnku, które powinno wystarczyć na sezon łowienia. Konsystencja zanęty powinna być taka, aby po zarzuceniu zestawu, z koszyka zanętowego została szybko wypłukana. Jeżeli jest zbyt kleista dosypujemy jeszcze płatki.
Na haczyk zakładamy kanapkę, 1-2 ziarnka pęczaku, kilka gwiazdek makaronu i zapinammy to wszystko białym robakiem. Czasami można poeksperymentować i np. łączyć tylko pęczak z robakiem, lub pęczak z makaronem.
Zaparzanie pęczaku I sposób:
Pęczak jest świetną przynętą, zwłaszcza w letniej porze.
Przygotowanie – szklankę ziaren należy przepłukać w zimnej wodzie, a następnie wsypać do litrowego termosu i zalać dwoma szklankami wrzątku.
Po około trzech godzinach przynęta jest gotowy.
Teraz wystarczy pęczak zahartować, czyli krótko przepłukać pod strumieniem zimnej wody.
Wielu wędkarzy przed zalaniem wrzątkiem dodaje na tym etapie cukru waniliowego, który nadaje specyficzny aromat, przywabiający szczególnie płocie.
Warto jednak czasami zaparzyć ziarna bez żadnych zapachów, a ewentualne aromaty lub barwniki dodawać później, już przed samym wędkowaniem.
Tak przygotowany pęczak daje się łatwo pokolorować barwnikami spożywczym, głównie czerwonym i żółtym.
Wstępnie można polecić czerwony pęczak na łowiska o wodzie jasnej, przezroczystej, lecz dnie ciemnym; barwnik żółty najlepiej sprawdza się w wodzie mętnej, nieprzezroczystej.
Ale wędkarz, który chce być przygotowany na każdą ewentualność, powinien jednak mieć ze sobą także pęczak naturalny.
Jest to tradycyjna przynęta na białe ryby: krąpie, płocie, leszcze, jazie, klenie i karasie.
Kaszę tę przygotowujemy tak jak do spożycia dla ludzi (przepis znajduje się w książkach kucharskich).
Można ją również przyrządzić na sposób wędkarski.
Do rozgrzanego wrzątkiem termosu wsypujemy kaszę (1/4 objętości) i uzupełniamy wrzątkiem.
Następnego dnia rano pęczak jest gotowy.
Bardzo dobrze się go barwi i dosmacza.
Jedno ziarno zakładamy na haczyk numer 16, dwa na numer 14, a trzy na dziesiątkę.
Pęczak jako dodatek do zanęty
Musicie go ugotować jak do jedzenia. Powinien być bardzo miękki, żeby dał się pozgniatać w kulki zanętow.
Dodatek budyniu lub kisielu do pęczaka jako dodatku do zanęty.
Ugotowany i odcedzony pęczak wsypujemy do jakiejś głębokiej miski. Bierzemy budyń, smak może być dowolny. Posypujemy z wierzchu i mieszamy. I tak aż cały budyń wymieszamy z pęczakiem. Jeśli budzyń obsmaruje całe ziarenka na biało ale się nie rozpuści, spryskajmy całość wodą. Ale nie za dużo żeby nie rozmoczyć całości. I tak otrzymamy pięknie pachnącą zanętę, przynęte czy też dodatek do zanęty.